Zaczęło się bardzo obiecująco, bo już w 1 min Diego po podaniu Adika, strzela bramkę na 1 - 0. Zamiast iść za ciosem, to oddaliśmy pole przeciwnikom, którzy wyrównali w 13 min. Niepotrzebny faul w okolicach 20 m przed naszą bramką, rzut wolny i mamy 1 - 1. W 22 min Adik strzela na 2 - 1 i znów się cofamy. Obrońca gości przyjmuje piłkę na połowie boiska, podciąga nieatakowany przez nikogo, strzał i mamy 2 - 2 w 35 min. Wystarczyło doskoczyć, trochę poprzeszkadzać, ale przysnęliśmy kolejny raz. Na domiar złego w 43 min tracimy bramkę na 2 - 3. Przy próbie dalekiego podania, gdy wychodzimy ze swojej połowy, piłkę przejmują przeciwnicy, wychodzą 3 na 1, nie ma spalonego i bramka. Po przerwie bijemy głową w mur do 77 min, gdy Adik wyrównuje. Mamy 3 - 3 i około 15 min do końca. Staramy się, ale bezskutecznie i nadziewamy się na kontry. Jedna z nich kończy się rzutem rożnym. Wydaje się, że nic z tego nie będzie, bo przejmujemy piłkę, ale niepotrzebna kiwka w naszym polu karnym, strata piłki i przegrywamy 3 - 4, a mamy już 84 min. Na szczęście Bart w 87 min strzela bramkę na 4 - 4 i takim wynikiem kończy się ten mecz. Szkoda, bo wygrana w tym meczu gwarantowała nam 3 miejsce.