Mecz na SZÓSTKĘ w Książenicach.
2018-06-10 10:49:47, wyświetleń: 811
W ostatnim spotkaniu rozgrywek sezonu 2017 / 2018 spotkały się drużyny Unii Książenice oraz ŁTS-u Łabęd.
Mecz rozpoczął się punktualnie o godzinie 17:00.
Tuż przed meczem nad Książenicami niebo zrobiło się czarne, deszcz lunął a z nieba raz po raz dochodziły odgłosy grzmotów.
Z pewnością niebo płakało z dwóch powodów. Pierwszym z nich był spadek drużyny z Łabęd do " A klasy". Drugim był żal, że sezon tak szybko się dla nas kończy.
Drużynie z Łabęd życzymy jak najszybszego powrotu do Ligi Okręgowej.
Warto wspomnieć, że podczas meczów rozgrywanych w Książenicach nasza drużyna w tym sezonie nie odniosła ani jednej porażki !!
Ale o tym więcej opowiemy w podsumowaniu posezonowym : )
Nasz zespół rozpoczął mecz w następującym zestawieniu:
Niemiec, Stajer, Adamkowski, Stopa, Gołyś, Malcher, Suchiński, Kaczmarczyk, Bogumiło, Drapacz, Kołodziejczyk.
Ławka rezerwowych: Podpłoński, Adamczyk, Kuczera, Siedlok.
Pierwsze 15 minut to zdecydowane ataki drużyny Unii Książenice, która początkowo dominowała na całym boisku. Jednak 3 akcje, które powinny zakończyć się golami, nie zostały dokładnie wykończone.
Potem do głosu doszli goście, którzy stwarzali sobie groźne sytuacje.
Pierwszego gola widzieliśmy w 33 minucie spotkania.
Książenicki PAUL SCHOLES, czyli Marek Malcher popisał się atomowym uderzeniem z okolic 27 metra, po którym sędzia z niedowiarzeniem sprawdzał czy nie została naderwana siatka w bramce gości. Bramkarz drużyny z Łabęd odprowadził piłkę tylko wzrokiem, a cały nasz zespół cieszył się z prowadzenia.
Nie minęło 60 sekund, a Marcin Kołodziejczyk doskonale znalazł się w polu karnym. Po bardzo dobrej akcji Jacka Drapacza, którego strzał zdołał jeszcze sparować bramkarz z Łabęd do piłki najszybciej podbiegł "Kołocz" i pokonał bezradnego golkipera gości.
Na odpowiedź gości nie musieliśmy długo czekać.
W 36 minucie sędzia wskazał na "wapno", a pewnym egzekutorem okazał się dobrze grający tego dnia kapitan z Łabęd Sławomir Kantor.
Przed przerwą widzieliśmy jeszcze jednego gola autorstwa Unii Książenice.
Dokładnie to Jacek Drapacz wzbił się w powietrze niczym BOEING 737 i precyzyjnym strzałem głową pokonał interweniującego bramkarza gości.
Mieliśmy wynik 3 - 1.
W 49 minucie Arek Suchiński przypomniał sobie jak zdobywa się gole. Po paru niewykorzystanych sytuacjach w końcu umieścił piłkę w siatce podwyższając wynik spotkania.
W 62 minucie widzieliśmy bardzo efektownego gola w wykonaniu drużyny z Łabęd. Zawodnik gości zdecydował się na przelobowanie naszego bramkarza zewnętrzną częścią stopy strzałem z lewej strony boiska. Piłka odziwo spadła tuż pod poprzeczką bramki strzeżonej przez Mateusza Niemca.
Unia jednak nie zamierzała zwalniać tempa. Marcin Kuczera wykorzystał swe kapitalne warunki fizyczne i szybując w powietrzu niczym Jacek Drapacz, strzałem głową umieścił piłke w bramce gości. Mieliśmy rezultat 5 - 2. Warto dodać, że był to setny gol strzelony przez nasz zespół w tegorocznych rozgrywkach !!
68 minuta i Arek Suchiński po raz drugi pokonał bramkarza gości strzelając również zewnętrzną częścią stopy obok broniącego golkipera gości.
Ostatni gol w meczu widzieliśmy w 72 minucie spotkania, kiedy to po raz drugi w meczu Sławomir Kantor z rzutu karnego pokonał Mateusza Niemca.
Wynik spotkania już nie uległ zmianie.
Po meczu nasi zawodnicy wraz ze sztabem szkoleniowym, sponsorami, zarządem udał się na uroczyste zakończenie sezonu.
W najbliższym czasie na naszej stronie pojawi się obszerne podsumowanie sezonu 2017 / 2018.
Znajdziecie w nim informacje takie jak:
- zawodnik, który zagrał najwięcej minut w tym sezonie,
- zawodnik z największą ilością żółtych kartek,
- król strzelców,
- najlepszy zawodnik, według typowań trenera drużyny Marcina Koczego
Oraz wiele, wiele innych : - )
Bardzo dziękujemy kibicom, którzy mimo paskudnej aury zdecydowali się wspierać naszą drużynę we wczorajszym meczu.
Statystyki meczowe:
Niemiec, Stajer, Adamkowski, Stopa, Gołyś, Malcher, Suchiński, Kaczmarczyk (88' Podpłoński), Bogumiło (52' Siedlok), Drapacz (67' Adamczyk), Kołodziejczyk (45' Kuczera).