Relacja z meczu Zameczek Czernica - Unia Książenice.

2017-05-11 11:09:53, wyświetleń: 1268 Ciekawe widowisko sportowe w cieniu absurdalnych decyzji arbitrów spotkania.

Unia przystąpiła do tego spotkania bez kontuzjowanego Adriana Zabłockiego, a także Marka Holony.
Spora część zawodników skarży się na dolegliwości bólowe, które z pewnością mają duży wpływ na postawę tych piłkarzy na boisku.
W bramce zobaczyliśmy Przemka Podpłońskiego, linię obrony stanowili: Michał Siedlok, Bartek Smołka, Jakub Skowronek oraz Maciej Stopa. Druga linia: Przemek Kośmider, Arek Suchiński, Szymon Cichecki, Rafał Adamkowski. Najbardziej ofensywnie ustawionymi piłkarzami byli Mateusz Skalik oraz Jacek Drapacz.

Na ławce rezerwowych pozostawali: Mateusz Niemiec, Szymon Kurc, Darek Adamczyk, Andrzej Hanak oraz Marcin Kuczera.
Po przyjeździe na stadion w Czernicy okazało się, że tamtejsze boisko z pewnością nie będzie ułatwiało piłkarzom gry. Na domiar złego trójka, a w zasadzie dwójka sędziowska (sędzia główny oraz boczny od strony ławek rezerwowych) z pewnością nie mogli zaliczyć tego dnia do udanych.
Ale na szczęście ta relacja nie będzie poświęcona ocenie pracy arbitrów tego spotkania :)
Już w 2 minucie zespół gospodarzy objął prowadzenie po celnym strzale Szymona Kaizika.
W 36 minucie mieliśmy wyrównanie. Strzelcem gola okazał się Marcin Kuczera, który na boisku pojawił się zaledwie minutę wcześniej zmieniając kontuzjowanego Jacka Drapacza.
Pierwsza połowa nie przyniosła nam więcej goli. Okazje swoje mieli Mateusz Skalik, Marcin Kuczera, Arek Suchiński, czy Przemek Kośmider, ale bramkarzgospodarzy czujnie bronił swej bramki. Zdecydowanie również piłkarze nie zagrali z taką determinacją i poświęceniem jakiego oczekiwał trener Marcin Koczy.
W przerwie meczowej mogliśmy usłyszeć z naszej szatni sporo gorzkich i ostrych słów.
Motywacja trenera nie poszła na marne. Już od początku drugiej połowy gra naszego zespołu wyglądała zdecydowanie lepiej. Jednak to gospodarze w 64 minucie spotkania po raz kolejny w tym meczu wychodzą na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska nasz bramkarz "wypluł" piłkę przed siebie, która nieobliczalnie zmieniła lot piłki po odbiciu się od bardzo nierównej murawy i Kaizik po raz drugi pokonał Przemka Podpłońskiego.
Od tego momentu inicjatywę w spotkaniu przejęli goście z Książenic. W 73 minucie prawidłowo zdobytego gola Arka Suchińskiego nie uznają sędziowie spotkania dopatrując się pozycji spalonej.  
W 80 minucie strzałem głową Michał Siedlok trafia w poprzeczkę bramki gospodarzy. Po chwili dogranie Przemka Kośmidra "szczupakiem"wykańcza Arek Suchiński, ale piłka po raz kolejny mija bramkę gospodarzy.  W następnej akcji wychodzący do piłki Darek Adamczyk uprzedza bramkarza gości (który absolutnie nie miał piłki w rękach), podbija sobie piłkę obok niego i po chwili słyszymy gwizdek sędziego, który pokazuje Darkowi żółtą kartkę oraz odgwizduje faul na bramkarzu.
W 85 minucie obrońca gospodarzy, chcąc faulować naszego zawodnika zdecydowanie zagrywa piłkę ręką, zmieniając jej lot co zdecydowanie umożliwiło bramkarzowi gości złapać piłkę do rąk. Sędzia i w tym przypadku popełnia błąd stojąc od popełnionego przewinienia kilka metrów. W tym momencie powinniśmy otrzymać rzut karny.
Chwilę później o dziwo sędziowie nie odgwizdują spalonego i bardzo celne podanie Rafała Adamkowskiego skutecznym strzałem wykończył Arek Suchiński. W tym momencie mieliśmy remis 2-2. Podobnie jak w meczu z ROWem drużyna Unii nie chciała, aby spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Po wrzucie piłki z autu przez Rafała Adamkowskiego zawodnik gości odbija piłkę głową podając do zawodnikanaszej drużyny Arka Suchińskiego, a sędzia spotkania w tym przypadku standardowo dopatruje się pozycji spalonej. Przypominamy było to po wznowieniu piłki z autu, po którym sędzia dopatrzył się pozycji spalonej. Do końca spotkania Unia dominowała.
Sędzia główny pokazał w tym meczu 7 żółtych kartek graczom naszego zespołu. Natomiast gracze gospodarzy otrzymali żółty kartonik raz.
Miejmy nadzieję, że kolejne spotkanie, które rozegramy w niedzielę na własnym boisku z drużyną Buk Rudy Wielkie dostarczy nam również wielu emocji, ale tych sportowych, a nie obnażających bardzo słabą dyspozycję arbitrów spotkania.

Już dziś zapraszamy na niedzielny mecz. Godzina 17:00 stadion w Książenicach.
Wkrótce zapowiedź tego spotkania.